Archidiecezja warmińska. Błogosławieństwo nowych szafarzy.
Data publikacji: sobota, 30-11-2024
Podczas Mszy św. abp Józef Górzyński pobłogosławił dziesięciu nowych szafarzy nadzwyczajnych Komunii świętej. - Ta Eucharystia jest podsumowaniem całego roku formacji. Szafarze mają obowiązek nieustannej formacji, w ciągu roku biorą udział w rekolekcjach i w spotkaniach. Kandydaci, których dziś błogosławi metropolita warmiński, musieli ukończyć kurs. Nasze spotkanie, to czas urzeczywistnienia się prawdziwego Kościoła, który jest żywy i wskazuje drogi, jakie Bóg przygotował człowiekowi - mówi ks. Bartłomiej Matczak, przewodniczący komisji liturgicznej archidiecezji warmińskiej.
Przypomina, że posługa szafarzy ma wiele wymiarów. Podstawowym jest zanoszenie Komunii świętej chorym, posługa w szpitalach i wobec osób, które nie mogą uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii. Drugi, to zaangażowanie w parafiach i podczas ważnych uroczystości archidiecezjalnych.
- Każdy z nas, kiedy otrzymał propozycję funkcji szafarza w parafii, musiał odpowiedzieć sercem na powołanie - mówi Bogdan Pijanowski, odpowiedzialny za wspólnotę szafarzy w Olsztynie. - Tę decyzję trzeba przemodlić, rozpoznać. Potem trzeba się nieustannie formować. Ta posługa wymaga od nas poświęcenia, umiejętności przebywania z chorymi, jak też i pokornej służby, do której posyłają nas nasi proboszczowie - dodaje odpowiedzialny.
Wśród nowych szafarzy jest Marcin Jaroszewicz z parafii św. Mateusza Ewangelisty w Olsztynie. - Abym mógł dziś znaleźć się w tym miejscu, musiałem przejść ciężką i intensywną drogę - nie ukrywa Marcin. Jego nawrócenie rozpoczęło się pięć lat temu. - Miałem duży kryzys życiowy, który zaowocował zwróceniem się ku Bogu. Tak rozpoczął się proces stopniowego oczyszczania mnie przez Boga - mówi.
O to, by podjął się funkcji szafarza, poprosił go proboszcz. - Zgodziłem się, bo w sercu poczułem pragnienie, a może raczej powołanie, że mam nosić Chrystusa osobom chorym. Chcę w ten sposób pomagać innym - dodaje.
Musiał ukończyć dwumiesięczny kurs przygotowujący do tej funkcji, który odbył się w Gietrzwałdzie. - To był czas nie tylko formacji intelektualnej. To był czas rozeznawania, głębokiej i częstej modlitwy z prośbą o rozeznanie: „Czy Ty mnie Panie zapraszasz?”. To były bardzo interesujące spotkania. A najbardziej zaskoczyły mnie moje słabości, które Bóg mi ukazał - uśmiecha się Marcin. - Dziś najbardziej obawiam się tego, że podczas rozdawania Komunii świętej będą mi się ręce trzęsły. Obawiam się, że nie podołam, a chciałbym pełnić tę funkcję w sposób uczciwy i godny. Tę łaskę może dać mi jedynie Bóg - dodaje.
Źródło:
https://olsztyn.gosc.pl/doc/9064831.Te-decyzje-trzeba-przemodlic
Materiały multimedialne
Krzysztof Kozłowski / Foto Gość
Pozostałe aktualności
sobota 15.03.2025
środa 01.01.2025
czwartek 05.12.2024
niedziela 13.10.2024
sobota 28.09.2024
piątek 13.09.2024
piątek 13.09.2024
poniedziałek 02.09.2024
piątek 26.04.2024
sobota 30.03.2024
wtorek 19.03.2024
sobota 17.02.2024
piątek 12.01.2024
piątek 12.01.2024